czwartek, 7 stycznia 2016

SERIA ZATRACENI

Tytuł: Utrata
Tytuł oryginalny: Ruin 

Autor: Rachel Van Dyken 
Wydawnictwo: Feeria
Liczba stron: 300

Ocena: 9/10
"Czy jedyna osoba , która jest w stanie pomóc Ci wydostać się z kokonu rozpaczy, w którym mieszkasz od tak dawna, że nic innego nie daje ci poczucia bezpieczeństwa, może nagle.. odejść? Chociaż czujesz, że od pierwszego słowa, dotyku, pocałunku wasze serca biją razem, teraz każde uderzenie zegara przybliża Was do czegoś, czego nie będziesz nawet w stanie nazwać. Jak to jest, gdy szansa na ratunek nieodłącznie łączy się z utratą?"



Tytuł: Toxic
Autor: Rachel Van Dyken 

Wydawnictwo: Feeria
Liczba stron: 340

Ocena: 7/10
"Jedna chwila sprawiła, że jego życie się załamało, a błyskotliwa kariera idola nastolatek zakończyła. Teraz dzieli swój czas między studia, przelotne romanse i.. dom opieki. Za co czuje się tak odpowiedzialny? O czym pragnie zapomnieć w ramionach przypadkowych dziewczyn? Tak krzyżują się drogi Gabe'a i Saylor. Połączyła ich muzyka i uczucia pełne sprzeczności. On jest dla niej zagadną, ona dla niego - uosobieniem niewinności. Ich dwa światy nigdy nie powinny się spotkać."



Tytuł: Wstyd
Tytuł oryginalny: Shame
Autor: Rachel Van Dyken 
Wydawnictwo: Feeria 
Liczba stron: 360
Ocena: 9/10
"Oboje noszą maski, za którymi kryje się niewyobrażalne cierpienie. Mroczna przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. Ona czuje lęk i wstyd, sądzi, że nie jest warta miłości. On pragnie rozwiązać zagadkę związaną ze śmiercią bliskiej osoby. Tajemnice z przeszłości decydują o przecięciu się ich dróg. A gdy w grę wchodzą ważne sprawy i skrajne uczucia, wtedy miłość i nienawiść, przenikają się tak ściśle, że czasami nie można ich odróżnić."







Po skończeniu ostatniego tomu, seria "Zatraceni" trafiła na listę moich ulubionych. "Każdy kryje jakąś tajemnicę... a ty?" Takie hasło widnieje na odwrocie jednej z książek i uważam, że tym oto zdaniem można podsumować całą trylogię. Gdybym musiała wypisać słowa kojarzące mi się z serią, zaczęłabym od "tajemnica" i ciągnęłam wszystkimi synonimami do tego wyrazu. Autorce należą się gorące gratulacja za tak twórczy pomysł na akcje każdej z trzech książek. Czytając lekturę trudno było przerwać w połowie i odłożyć ją by dokończyć nazajutrz. Rzadko spotyka się tak wciągający i prosty, ale precyzyjny styl pisania. Nie byłabym w stanie podać fragmentu, przy którym się nudziłam. I nadto każdy rozdział niósł ze sobą jakąś myśl, przestrogę dla czytelnika, a także opatrzony był krótkim wstępem z wypowiedzi bohaterów, przez co stawali się oni zdecydowanie bardziej realistyczni.
Bardzo ciekawe było również to, że każdy kolejny tom w jakiś, może nieznaczny sposób nawiązywał do poprzedniego. Jak już wspomniałam akcja rozgrywała się bez ustanku i ciągle trzymała w napięciu, jednakże wykryłam tak kilka hiperboli. Wszystko toczyło się idealnie i nagle puf i zdarza się coś, w co nikt by nie uwierzył. To chyba jeden jedyny minus, który można dostrzec w każdej z trzech książek.
Nawiązując do bohaterów można stwierdzić, że nawet ludzi wręcz niemoralnie bogaci, mogą okazać się tymi o największym sercu. Rozdziały pisane są z dwóch perspektyw. Dziewczyny i chłopaka. Kiersten i Westona. Saylor i Gabe'a. Lisy i Tristana. Czytelnik pożera stronę za stroną, chce chłonąć więcej, a na dodatek może zobaczyć tą samą rzeczywistość z dwóch różnych punktów widzenia.
Zwrócę także uwagę na to, iż widziałam wiele opinii gdzie ludzie twierdzą, że okładki książek są banalne i mogą symbolizować pustą treść. Bzdury! A gdzie powiedzenie - "Nie oceniaj książki po okładce"? Okładki mają na celu ukazanie podobizn głównych bohaterów, po to by przyciągnąć oko. Sama właśnie w taki sposób sięgnęłam po pierwszy tom - ze względu na okładkę. Przypuszczalny wygląd Westona mnie wręcz zachwycił.
Gorąco polecam całą trylogie każdemu kto jest miłośnikiem książek o obszernej tematyce. "Utrata" w bardzo szybkim tempie stała się jedną z tych książek, które każdy chce przeczytać, a ja zachęcam do przebrnięcia przez całą serię, bo naprawdę jest tego warta.


CYTATY:

UTRATA
"Trudno jest żyć - łatwiej jest umrzeć. (...) tylko tyle, że cholernie trudno zastawić tych, których się kocha."
"Zakochuję się, i to zbyt szybko, i zbyt mocno. Niech ktoś mnie złapie, zatrzyma, nazwie szaloną, spoliczkuje - cokolwiek, tylko niech nie pozwoli, żebym narobiła sobie nadziei."
"Lęk... to dzięki niemu czujemy, że żyjemy."
 "Poszłam na dno, bo wmówiłam sobie, że tonę."

TOXIC
"Czasami trzeba walnąć głową w ziemię, żeby uświadomić sobie, że droga nie jest w dół, a w górę."
"Życie składa się z dwóch etapów: Narodziny i Śmierć. Co robić pomiędzy? Cóż, to chyba zależy od Ciebie, prawda?"
"Człowiek jest bowiem niewolnikiem własnych przyzwyczajeń."

WSTYD
"Strach jest narzędziem, a nie słabością."
"- A jutro?
- I tak nadejdzie, prawda?
- Nawet jeśli boimy się tego, co może przynieść."
"Nie uczą tego w szkołach. Nie uświadamiają nam, że przetrwają tylko te ryby, które płyną pod prąd."

4 komentarze:

  1. Ja również przerobiłam całą serię i bardzo mi się podobała!

    OdpowiedzUsuń
  2. Następnym razem proszę o powstrzymanie się od takiej bezpośredniej reklamy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze...
    Nie zaliczyłabym Twojej recenzji do najgorszych. Mogłabym powiedzieć, że jest przyzwoita, chociaż nie podoba mi się, że użyłaś "Po skołczeniu". Wypadałoby poprawiać błędy lub zajrzeć do słownika zanim się opublikuje post.
    Skołczeć - stać się sztywnym, nieruchomy, zdrętwieć. Więc nijak nie pasuje do wszystkiego.
    Wygląd bloga jest bardzo ładny, choć bardzo źle się czyta. Zmień kolor czcionki, jeśli chcesz by ktokolwiek czytał Twoje wypociny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, naprawdę nie zwróciłam uwagi na ten błąd, więc od razu go poprawię.

      Usuń