środa, 24 sierpnia 2016

BYĆ LEKARSTWEM

Tytuł: Epidemia. Program 0,5
Autor: Suzanne Young
Wydawnictwo: Feeria 
Liczba stron: 411
Ocena: 7/10















"Quinn właśnie odkryła, że całe jej życie było kłamstwem, bo nawet we własnym domu była sobowtórem. co gorsza, wygląda na to, że nikomu już - poza sobą - nie może ufać. Nawet Deacon, jej najlepszy przyjaciel i miłość jej życia, kryje przed nią własne tajemnice.
Dziewczyna szuka swojej utraconej tożsamości, ale przy okazji dokonuje przerażającego odkrycia; jest częścią eksperymentu, sposobem na walkę z epidemią samobójstw, która zbiera okrutne żniwo wśród nastolatków.
Ale Quinn nie chce być lekarstwem..."

Quinn McKee od lat wciela się w rolę zmarłych nastolatków, aby pomagać ich rodzinom z uporaniem się z żałobą. Kiedy odkrywa, że ojciec, którego kochała, nie jest jej ojcem wpada w przerażenie i chce jak najszybciej poznać prawdę. Poznać prawdę o swojej biologicznej rodzinie i o tym kim jest. Quinn czuje jakby całkowicie wymazano z niej wspomnienia. Dziewczyna nie ma żadnego punktu odniesienia, nie wie nic o swojej przeszłości. Jej psychika szaleje. Program staje się jej zmorą. Samobójstwa z dnia na dzień przybierają na sile. A oddział żałobny depcze jej po piętach. Czy nastoletnia Quinn poradzi sobie z natłokiem informacji, a zarazem tajemnic? Czy okryje kłamstwa jakie ją otaczają? 
"Program" to seria, która od początku bardzo mnie interesowała i raz za razem sięgam po kolejny tom. Całokształt jest bardzo dobry, intrygujący i oczywiście znakomicie napisany. 
Suzanne Young wybitnie dobrze wykreowała Quinn. Bohaterka przypadła mi do gustu nawet bardziej niż bohaterowie tomu I i II. Dziewczyna czasami wydawała się być lekkomyślna, ale sądzę, że każdy postawiony w jej sytuacji miałby podobnie. Dlatego ja starałam się nie oceniać jej z góry. Jest to bardzo mądra postać. I lojalna. Wielokrotnie jej zaufanie mogło zostać zachwiane jednak ona wydaje się myśleć na tyle racjonalnie, by nie odcinać się od ludzi. 
Akcja książki niestety rozkręca się dość wolno co utrudniło mi szybkie jej pochłonięcie, gdyż z początku się nudziłam. Jednak powoli, powoli bohatera dociera do tego, co rzeczywiście interesujące.
Największym plusem zarówno książki jak i całej serii jest fabuła. Prawdziwy skarb. Czyste złoto. Czuć tę oryginalność podczas czytania. pani Young stworzyła świat, który nie nawiązuje do innego, który już znamy. Pomysł na fabułę wykorzystany w stu procentach.  
Muszę także wspomnieć o minusie. Moim zdanie jest to fakt, że historia Quinn to jednak prequel historii Sloane. Nie szczególnie przepadam za tego typu zabiegami. Miałam wrażenie, że w tomie I i II pojawiło się kilka spojlerów. Zwyczajnie czytając "Epidemie" odczuwałam jakbym wiedziała o Programie więcej niż ona.
Moją uwagę również zwróciła świetnie zaprojektowana okładka. Uważam, że jest ona wykonana lepiej, niż przy każdym poprzednim tobie. Bardzo mi się spodobała jak tylko ją zauważyła. 
Książka godna polecenia. Osobiście uważam, że może nawet lepiej rozpocząć serię od tomu 0. To błąd, że została wydawana inaczej.
CYTATY:
"...Dopiero niedawno zrozumiałam, że nasze milczenie nie zapewnia Ci bezpieczeństwa. I kiedy uświadomiłam to siebie... pozwoliłam Ci odejść."
"...Frankenstein. Bez trudu mogłam sobie wyobrazić, że przypominam istotę z tej opowieści i ścigam teraz własnego twórcę. Nie byłam tylko pewna, czy kieruje mną pragnienie zniszczenia go."
"To nastawienie mimo woli przenieśliśmy też na życie prywatne."
"W głębi duszy wiedziałam, że ta sterta była ciałem samobójcy."

Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję wydawnictwu Feeria. 


czwartek, 18 sierpnia 2016

LIEBSTER BLOG AWARD

W zeszłym miesiącu podajże, zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez Natalię i Izę z bloga http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/. Pragnę gorąco podziękować dziewczyna za nominowanie do tej idei wspierającej blogerów. A teraz zabieram się za 11 pytań, które przygotowały dziewczyny. 


1. Jaka była najgrubsza i najcieńsza książka jaką przeczytałaś? Wolisz czytać książki dłuższe czy krótsze? 

Otóż tak, najcieńszą książką jaką miałam w łapkach najprawdopodobniej była szkolna lektura. Być może to "Laltarnik"  Henryka Sienkiewicza, bądź była jeszcze jedna cieniutka, ale jej tytułu nie mogę sobie przypomnieć. Natomiast czymś grubym byli "Krzyżacy" (zapewne zależy od wydania) lub ostatni tom sagi Zmierzch "Przed Świtem". Osobiście uważam, że książki posiadające 300-400 stron czyta się najwygodniej. 

2. Wolisz czytać serie czy książki jednotomowe? Dlaczego? 

Na mojej biblioteczce górują serie, jednakże zdecydowanie wolę jednotomówki, gdyż nie lubię gdy coś się zbyt długo ciągnie. 

3. Jaki gatunek książki czytasz najczęściej, a jakiego unikasz? 

Najczęściej sięgam po młodzieżówkę, romansy lub książki fantasy. Unikam przede wszystkim lektur, ale prócz tego książek historycznych, kryminałów lub nudnych obyczajówek. 

4. Jaka była najdłuższa seria jaką przeczytałaś?

Pewnie nikogo tutaj nie zdziwię, że "Harry Potter".

5. Lubisz zbierać/nosić/używać książkowe gadżety? Masz jakieś?
Nie do końca rozumiem pytanie, jednak wydaje mi się, że nie wchodzę w posiadania żadnych książkowych "gadżetów".

6. Jaka książka była tak zła, że miałaś ochotę wyrzucić ją przez okno? Dlaczego? 

Tu bez wątpienia podam "Zadurzenie". Jeśli ktoś chce wiedzieć, dlaczego to zapraszam http://cosmo-books.blogspot.com/2016_07_01_archive.html.

7. Czy będą dorosłą czytałaś jakieś książki dla dzieci? Jak tak to jakie? 

Nie jestem dorosła zacznijmy od tego, ale jakiś czas temu czytałam zbiór baśni. 

8. Jaka jest najgorsza, twoim zdaniem, ekranizacja książki jaką czytałaś?

Nie mam zielonego pojęcia, naprawdę. 

9. Jaki bohater książkowy jest twoim ulubionym? Dlaczego?

Alaska Young z "Szukając Alaski" Johna Greena. Ciężko powiedzieć dlaczego ona. Myślę, że to wymagałoby całego postu na jej temat. 

10. Jakiej postaci książkowej szczerze nie lubisz? Dlaczego? 

Sam Kingston z "7 razy dziś" Lauren Oliver. Mówienie tutaj, że zmieniła się na lepsze nic nie da. Była, jest i będzie pusta i bez charakteru. Nie mogłam jej polubić. 

11. Zdarzyło Ci się czytać/oglądać książkę/film i bardziej polubić czarnego bohatera niż tego dobrego? 

Nie. Są czarni bohaterowie, których lubię jak Bellatrix z serii o Harrym Potterrze czy Jane ze Zmierzchu, ale nie przypominam sobie bym lubiła ich bardziej niż dobrą postać. 

Moje pytania:
1. Dbasz o to by twoje książki wyglądały jak nowe czy raczej starasz się by wyglądały na czytane? 
2. Podczas czytania potrafisz słuchać muzyki? Jakiej najczęściej? 
3. W twojej biblioteczce panuje chaos czy każda książka ma swoje miejsce? 
4. E-booki czy audiobooki? 
5. Na bezludną wyspę możesz zabrać tylko jedną książkę. Która będzie ta szczęściarą? 
6. Ekranizacji jakiej książki potrzebujesz? 
7. Czy twoi znajomi/rodzina też kochają książki?
8. Kiedy zaczęła się twoja przygoda z książkami? 
9. Ulubione miejsce do czytania? 
10. Ja postać literacka, twoim zdaniem, nadaje się na męża/żonę?
11. Jaki jest twój ulubiony cytat i z jakiej książki pochodzi? 

Nominuję ( tylko 9) : 

http://co-przeczytalam.blogspot.com/
http://za-ksiazkowane.blogspot.com/
http://slowazkartek.blogspot.com/
http://www.zksiazkawdloni.pl/
http://greczynkaaczyta.blogspot.com/
http://bookshunter14224.blogspot.com/
http://szumiabooki.blogspot.com/
http://catslovelibraries.blogspot.com/
http://mcagnes.blogspot.com/

niedziela, 7 sierpnia 2016

STARBOUND #1

Tytuł: W ramionach gwiazd. Tom 1
Tytuł oryginalny: These Broken Stars. The Starbound Trylogy
Aurot: Amie Kaufman, Meagan Spooner
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 488
Ocena: 7/10















"Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, rozbija się podczas rejsu. Jedyni ocaleni to Lilac - córka najbogatszego człowieka w całej galaktyce, i Traver - młody bohater wojenny, który nie należy do elity. Muszą zjednoczyć siły, by wrócić do domu i rozwiązać zagadkę tajemniczych wizji, jakie zaczynają ich nękać."

Lilac, od najmłodszych lat stara się podołać oczekiwaniom swojego ojca. Całe jej życie to ciągłe przywileje i luksusy jakich doznawała żyjąc na ogromnym promie kosmicznym. Na jednym z bali poznaje bohatera wielu bitew, który w zaskakująco szybkim tempie staje się jej bohaterem. Podczas tragedii na statku Traverowi udaje się ochronić życie Lilac i swoje własny. Ta dwójka ląduje na nieznanej im dotąd planecie i tam powoli zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że są jedynymi przetrwanymi. Wyruszają w nieznane w poszukiwaniu pomocy w powrocie do domu. Czy uda im się odkryć to, co do tej pory było tajemnicą? I czy uczucie, które się między nimi zrodzi nie będzie miało przyszłości?
Podczas podróży przez nieznane czytelnik ma do czynienia cały czas z bohaterami powieści, a więc ważne jest by byli oni dobrze wykreowani. Lilac i Traver to piękne odzwierciedlania dwóch zupełnie różnych światów. Chłopaka z prostej rodziny, który poświęca się dla dobra całej galaktyki, jest mimo to na dużo niższej pozycji niż dziewczyna, córka wpływowego ojca. Smutne, ale prawdziwe. Autorki musiały głęboko do serca wziąć sobie stereotyp mówiący, że rude dziewczyny są wredne. Lilac momentami bardzo mnie denerwowała. Wywyższała się stanowczo zbyt często. Przynajmniej na początku przez co przez pierwsze sto stron przebrnęłam z trudem. Właściwie to dopiero kiedy Lilac zaczęła zachowywać się bardziej "ludzko", zwłaszcza w stosunku do Travera, ta książka zrobiła się bardzo dobra.
Panie Kaufman i Spooner wykazały się wysokiej jakości techniką pisania, co widać już od samego początku. Rozdziały pisane są narracją dwutorową, co nie jest łatwe, ale autorki pięknie sobie poradziły i z perspektywą męską, i z żeńską. Skonstruowały fabułę bardzo ciekawą. Stworzyły swój własny obraz kosmosu. Również duży plus dla autorek ode mnie za wypełnienie luk między rozdziałami fragmentami wywiadu Travera, w którym opowiada on o tym co widział na odległej planecie i o swoim zachowaniu względem panny Lilac. 

Fakt faktem z początku nie mogłam się wgryźć w tą opowieść i pierwsze kilkadziesiąt stron mnie mączyły. Jednak gdy tylko akcja zaczęła nabierać tępa, pojawiły się te niespodziewane zwroty fabuły książka mnie zwyczajnie pożarła. Traver to chłopak, którego niewątpienie bym polubiła; bardzo miły, odpowiedzialny, rozważny i oczywiście momentami komiczny. Miłość jaką obdarzył Lilac zdawała się być czysta jak łza. A skoro o łzach mowa, to i podczas czytania ich nie zabrakło. I łez, i śmiechu.
Świat powstały na tych kilkuset stronach, to świat, którego nie da się poznać w żaden inny sposób niż tylko sięgając po tę książkę. Więc każdy kto tylko chce zagłębić się w odległej galaktyce nieznanej ludziom powinien przeczytać "W ramionach gwiazd", gdzie fantazja nie zna granic. 



CYTATY: 
"Nigdy nie podawaj ręki tonącemu (...) Jeśli to zrobisz, złapie cię, wciągnie w wir swojej rozpaczy i razem spoczniecie w podwodnym grobie."
"Chłód to tylko brak ciepła, a ciemność to brak światła. A tam jest tak, jakby... światło i ciepło nie istniały, nigdy." 
"Mogłem na nią nawrzeszczeć. Wydać jej rozkaz. Zagrozić bronią. Pewnie by się nie przejęła. Moja głupia, uparta dziewczyna. Mogłem ją jakoś powstrzymać."
"Wiodę życie pełne przywilejów. Wiem o tym. Akceptuję to. (...) Ale nic nie jest za darmo. Przywileje mają cenę. Na to również się godzę."

środa, 3 sierpnia 2016

KSIĄŻKI, KTÓRE PRZECZYTAŁAM WIĘCEJ NIŻ RAZ

W tym poście opowiem o książkach, które przeczytałam więcej niż raz. Zapewne każdy z was (bądź większa część) również czytał te książki, być może kilkukrotnie tak jak i ja. Są takie pozycje, które przerobiłam wyłącznie raz, a są takie, które urzekły mnie do tego stopnia, iż sięgnęłam po nie kilkukrotnie. Stwierdziłam, ze podzielę ten "tag" na kilka części i teraz opowiem jedyni o pięciu takich pozycjach. 

1. Na pierwszym miejscu stawiam pierwszy tom sagi, od której zasadniczo zaczął się mój pociąg do czytania. Mowa o książce "Zmierzch". 
Chyba każdy ma orientację co do treści "Zmierzchu". Wszystko ma swój początek w deszczowym Forks, do którego przeprowadza się młoda Bella. Przystojny Edward Cullen początkowo wydaje się żywić do Belli samą nienawiść, jednakże wszystko się zmienia kiedy dziewczyna za wszelką cenę stara się poznać tajemniczego chłopaka. Kiedy odkrywa, że Edward jest krwiożerczym wampirem, mimo obaw, jest przekonana, że nie stanie się jej krzywda. Jednak związek z wampirem jest trudniejszy niż się wydaje. 



2. Kolejna na liście jest książka, której nie mogło tu zabraknąć. Po raz kolejny jest to pierwszy tom serii. Konkretnie "Harry Potter i kamień filozoficzny". Zawsze jestem pełna podziwu dla osób, które nie miały styczności z Harrym Potterem.
Osierocony Harry, mieszkający w domu ciotki dostaje list ze szkoły dla czarodziejów. Dla dzieciaka jest to jedynie frajda, jednak nie wszystko jest takie proste.Świat magii jest pełen niebezpieczeństw. Na szczęście Harry nie jest sam. Jest z nim dwoje przyjaciół i znakomici nauczyciele, którzy wiedzą o chłopcu więcej niż on sam.


3. Kolejna książka to... no cóż "Pięćdziesiąt twarzy Greya". I prawda jest taka, że skłamałabym mówiąc, że przeczytałam ją dwa razy. Cztery to na pewno.
Niewinna studentka Anastasia już po pierwszym spotkaniu z zamożnym Christianem Greyem nie może przestać o nim myśleć i każde spotkanie jest dla niej powodem do radości. szybko jednak okazuje się, że Grey ma co do niej zupełnie inne plany niż mogła się tego spodziewać. Mężczyzna ma silną potrzebę sprawowania kontroli i posiadania. Jedyne czego chce od Annastasi to relacja fizyczna. 


4. Książka, której nie przebije żadna inna o podobnej tematyce. Książka, w której zakochałam się już od pierwszych stron. "Szukając Alaski".
Miles wyjeżdżając do szkoły nie miał bladego pojęcia o miłości czy przyjaźni. Dopóki nie zakochał się bez pamięci w rudej Alesce Young. Dziewczyna nauczyła go, jak żyć, by życia nie zmarnować. Pokazała, jak zbierać doświadczenia, przezywać przygody i intensywnie odczuwać rzeczywistość. Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. 


5. I pierwszą listę książek, które przeczytałam więcej niż raz zamyka książka, która stała się moją wielką miłością i gdy tylko ją skończyłam, zaczęłam ponownie. "Hopeless".
Historia Sky, całkowicie odciętej od świata przez matkę wydaje się być szczęśliwe. Póki nie zaczyna odkrywać prawdy, która dotychczas była kłamstwem. Pomaga jej w tym Holder, którego dziewczyna stara się trzymać na dystans, co nie jest łatwe. Kiedy odkrywa, że w rzeczywistości chłopak ma o niej większą wiedzę niż przypuszczała jej życie zaczyna zmieniać się bezpowrotnie. 


Dajcie znać, co Wy przeczytaliście więcej niż raz. A może coś z tego co tutaj pokazałam? Piszcie w komentarzach, jaka książka urzekła Was do tego stopnia, że sięgnęliście po nią kilkukrotnie.